Flodomax
Eh kochane... ostatnie dni były dla mnie mega męczące...
Wciąż siedzę po nocach i przygotowuję materiały do swojej pracy. Muszę przyznać, że powoli opadam już z sił... Chociaż z drugiej strony praca w szkole daje mega powera! Uśmiech dzieci i ich postępy w nauce pozytywnie mnie nastrajają i sprawiają, że wciąż mam dobry humor! :) Więc śmiało mogę powiedzieć, że warto!
Ale dzisiaj jednak nie o tym...
Co to takiego?
Jest to hypoalergiczny i antybakteryjny krem ochronny, stworzony z myślą o delikatnej i wrażliwej skórze małego dziecka. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji miejsc podrażnionych oraz tzw. strefy okołopieluszkowej.
Dla kogo?
Krem może być użytkowany zarówno przez dzieci, jak i osoby dorosłe. Producent zaleca go m.in. dla osób mających problemy ze skórą trądzikową czy z nadwagą, u których długotrwałe przyleganie fałdów skórnych prowadzi do powstawania odparzeń.
Ponadto krem sprawdza się również przy:
- otarciach i skaleczeniach,
- poparzeniach i podrażnieniach,
- defektach kosmetycznych,
- zaczerwienieniach naskórka,
- odmrożeniach.
Skład nie jest zbyt wybitny:
Aqua - woda, rozpuszczalnik.
Petrolatum - wazelina, emolient tłusty, regulator lepkości, substancja konsystencjotwórcza.
Ozokerite - substancja filmotwórcza, regulator lepkości.
Hydrogenated Castor Oil - emolient tłusty.
Glyceryl Isostearate - emolient tłusty.
Polyglyceryl-3 Oleate - emulgator.
Zinc Oxide - tlenek cynku, filtr UV, substancja matująca.
Paraffinum Liquidum - parafina, emolient tłusty, tworzy na skórze warstwę okluzyjną.
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - olej ze słodkich migdałów, substancja kondycjonująca.
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca.
Cera Alba - wosk pszczeli, emolient tłusty, tworzy na skórze warstwę okluzyjną.
Lanolin - substancja kondycjonująca, tworzy warstwę okluzyjną, substancja wygładzająca i natłuszczająca.
Strearyl/PPG-3 Myristyl Ether Dimer Dilinoleate - emolient, substancja kondycjonująca.
Magnesium Sulfate - regulator lepkości.
Panthenol - prekursor prowitaminy B5, hydrofilowa substancja nawilżająca, działa przeciwzapalnie i regenerująco.
Phenoxyethanol - konserwant.
Ethylhexlglcerin - substancja kondycjonująca.
Lavandula Angustifolia Oil - wyciąg z lawendy, substancja zapachowa.
Linalool - składnik kompozycji zapachowych.
Po tym długim opisie bez problemu jesteśmy w stanie odczytać, czego mamy się spodziewać w środku opakowania: kremu o bardzo tłustej formule, który zostawi na naszej skórze lepki film o niezbyt przyjemnym zapachu.
I taki właśnie jest Flodomax!
Zbity, gęsty i mega natłuszczający!
Zapach jest niestety okropny! Chemiczny, leczniczy, z nutą aromatu typową dla dziecięcych kosmetyków. Ale jak wiadomo krem ma działać, a nie pachnieć. A w tej kwestii nie mam co do niego żadnych zarzutów!
Flodomax doskonale radzi sobie z wszelkimi podrażnieniami, zaczerwieniami i odparzeniami. Bardzo mocno natłuszcza skórę, przyspieszając regenerację i zabezpieczając ją przed ewentualnymi otarciami. Jeśli nałożymy go jednak za dużo, może pozostawić lekki biały nalot.
Krem testowałam również na trądzik, jednak parafina w składzie wygrała! :/
Cena zależna od pojemności opakowania: ok. 8-20 zł.
Nie słyszałam o tym ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
chyba by mi się do niczego nie przydał ;)
OdpowiedzUsuńWolę zaufany Sudocream :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę Sudokrem, parafina mnie delikatnie mówiąc przeraża i zniechęca. :)
OdpowiedzUsuńTen wolę sudocrem ale kurczę ceny za taki krem to dużo troszkę, ale racja - działa i to bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńkremik nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie używam takich kremów ;)
OdpowiedzUsuń