Rejestracja do Klubu AVON

Rejestracja do Klubu AVON
Każda dziewczyna, która potencjalnie myśli o zostaniu konsultantką, musi sama na własnym przykładzie przekonać się do realnych korzyści płynących z Klubu Avon. Warto zatem zaryzykować i spróbować swoich sił, bo jest to dodatkowa praca, którą można wykonywać właściwie przy każdej okazji! Ilość Twoich możliwych do wykorzystania narzędzi jest ogromna: dom, znajomi, szkoła, Facebook, Instagram, blog firmowy, kanał video oraz wiele innych. Korzyści zależą już tylko od Twojego pomysłu, zaangażowania i samodyscypliny, bo wbrew pozorom zyski na ,,własnym etacie" są zależne tylko i wyłącznie od Ciebie i Twojej marży! Kliknij w ikonę powyżej, wypełnij formularz rejestracyjny i zacznij działać już dziś! AVON rejestracja

Wiara w stereotypy oślepia!



,,Nie oceniaj książki po okładce" mawiają, ale jak wielu z nas potrafi wykazać się inteligencją i nie przejść obok tego powiedzenia obojętnie?

Jako blogerzy często zostajemy poddani osądom, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Dostajemy łatki pustych, głupich, pazernych i jesteśmy traktowani jako najtańsza forma reklamy. A wszystko dlatego, że na pewnym etapie życia mieliśmy więcej odwagi i zdecydowaliśmy się pokazać całemu światu naszą pasję.
Dlaczego ludzie myślą, że urodziliśmy się by żyć według ich zasad i im dogadzać? 
Tylko proszę nie mówić, że nie da się traktować poważnie osoby, która marzy o nowej linii kosmetyków The Body Shop! Równie bezsensowne mogłoby się wydać bieganie za kawałkiem skórzanej szmaty przez dorosłych mężczyzn, a przecież piłka nożna ma miliony fanów na całym świecie. Wiem, że moje porównanie może okazać się profanacją dla obu stron, ale chcę tylko powiedzieć, że jeśli ktoś ma swoje zainteresowania, to po co oceniać jak wielkie znaczenie dla niego mają? 
Któż z nas nie dozna szoku słysząc pogłoskę, że piękna, długonoga blondynka, żona biznesmena, ma magistra z prawa? Przecież to niedorzeczne, prawda? Tak samo jak dobrze zbudowany, umięśniony mężczyzna, który non stop spamuje na Facebooku hasłami: ,,Eat. Slim. Gym." nie może być tak naprawdę delikatny i romantyczny. Doklejanie łatek przychodzi nam z dziecinną łatwością właśnie dlatego, że jest dużo prostsze niż pofatygowanie się do bliższego poznania kogoś. Lepiej nie wiedzieć jaka jest naprawdę ta śliczna, szczupła brunetka, za którą ogląda się połowa mężczyzn na ulicy, bo przecież może okazać się, że w rzeczywistości poza urodą ma jeszcze więcej zalet do zaoferowania. Jakby jeszcze za mało ich miała... Łatwiej rozgłaszać, że ma pusto w głowie i każdego wieczora śpi w innym łóżku, tylko po to, by następnego ranka wychodzić z niego dzierżąc w delikatnej dłoni gruby plik banknotów. A czy ktoś z Was pomyślał o tym, że ta dziewczyna pracuje 12 godzin dziennie za sklepową ladą, tylko po to, aby opłacić sobie studia? Nie sądzę... A to, że lubi dobrze wyglądać? Każdy ma swoje własne fanaberie i każdego jesteśmy w stanie zaszufladkować. Ten kto nie dba o swój wygląd będzie nazwany łajzą, brudasem, z którym wstyd wyjść na ulicę. Zaś osoba w markowych ubraniach będzie okrzyknięta pustą lalą z dyplomem znajomości firmowych logo. 
W którą stronę byśmy nie poszli, społeczeństwo i tak nas osądzi.


Na moim blogu poczytacie głównie o kosmetykach, urodowych poradach i od czasu do czasu o moich przemyśleniach na temat otaczającej rzeczywistości. Na żadnych społecznościowych kanałach nie znajdziecie mnie w całości. To prawda, że zdarza mi się wrzucić zdjęcie mojego psa, czy miejsca, które aktualnie odwiedzam. Ale to tylko malutki ułamek mnie, po którym absolutnie nie możecie stwierdzić jaką osobą jestem naprawdę. Nie macie pojęcia co sprawia, że się wzruszam, o czym marzę i czy widząc biegnącego po ścianie pająka sięgam pospiesznie po kapcia, czy może puszczam go wolno. To, że uwielbiam kosmetyki, nie znaczy, iż na tym kończy się mój świat i nie mam innych zainteresowań, z którymi akurat się z Wami nie dzielę. Nie każdy lubi pokazywać jak spędza swój wolny czas, co je na śniadanie, co robi zaraz po przebudzeniu lub jaką nosi fryzurę. Co więcej, jakieś 99% z Was nigdy mnie nie spotkało, nie mówiąc już o dłuższej, przeplatanej różnymi przeżyciami znajomości, która może choć trochę nakreślić osobowość drugiego człowieka. To samo może tyczyć się innych blogerek i blogerów. Możemy nie lubić czyjegoś sposobu bycia, wypowiedzi czy nawet wyglądu i już z tego powodu trzymać się z daleka, ale czy jest to wystarczające, by wypowiadać się na temat tej osoby? Dlaczego Ci ,,fajni" są tylko Ci, którzy grają według naszych nut?

,,Umiejętność obserwowania bez oceniania jest najwyższą formą inteligencji."

Proszę więc teraz o podniesienie rąk przez wszystkich dotkniętych najwyższą formą inteligencji. Czy zobaczyłabym chociaż jedną? Myślę, że byłoby ciężko i przyznaję się bez bicia, że moja też z wielkim wstydem spoczywa na kolanach. :/ Każdego dnia staram się walczyć z tą beznadziejną przypadłością i uwierzcie mi - da się ją pokonać, ale łatwo nie jest. Dorastamy w środowisku pełnym plotek, pretensji i niesprawiedliwości. Nienawiść i zazdrość wlewa się przez nasze uszy w sklepie, w szkole, czy w pracy. Ludzie, którym udało się jakoś trzymać z daleka to rzadkie okazy, które o dziwo mają spokojne, bezstresowe życie. Nie denerwują się, że sąsiad kupił właśnie nowy samochód, raczej doceniają jego ciężką pracę i współczują, że tak rzadko bywa w domu. Nikt nie chce zadawać się z ponurymi, zgorzkniałymi osobami, które tylko narzekają i oceniają wszystkich wokół. Każdy z nas szuka barwnej postaci z interesującym życiem. Kogoś, kto potrafi opowiedzieć o czymś ciekawym, kto rozweseli i pokaże sposób na ponury, jesienny wieczór. Bądźmy więc taką wersją siebie, z jaką sami chcielibyśmy się zaprzyjaźnić! A blog niech będzie tylko dodatkiem, który może zainteresować bliskie nam osoby.


Komentarze

  1. Wspaniały post :) również zaobserwowałam . Fashinka

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy post! Pozdrawiam serdecznie! Obserwuje:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż... ludzie zawsze będą gadać i oceniać i niestety my raczej nie będziemy mieć na to wpływu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam sie absolutnie z tym co napisalas. Sama ostatnio doswiadczylam takiego osadzania. Ktos stwierdzil, ze mam beznadziejny zwiazek, bo dostalam zbyt okazaly pierscionek zareczynowy... what? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielkość pierścionka nie świadczy o jego wartości, a już tym bardziej o czyjejś miłości...

      Usuń
  5. To prawda i to trochę smutne, że przydzielają nam te łatki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem modelką... Mimo,że uwielbiam czytać i uczyć się, interesuję się psychologią.. cokolwiek nie zrobię zawsze znajdzie się ktoś, kto przypnie mi łatkę "pustej modelki" ...
    P.S. Cieszę się, że trafiłaś na mojego bloga- dzięki temu ja mogę być teraz tutaj ;) Dodaję do obserwowanych! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jak Cię widzą, tak Cię piszą" - każdy z nas ma swoje skojarzenia i na ich podstawie też ocenia innych. Ciężko tego uniknąć, ale myślę, że warto te spostrzeżenia zachować dla siebie 'na potem' by przekonać się czy rzeczywiście tak jest i poznać tą drugą osobę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ludzie są naprawdę okropni. Chcą poniżyć w swoich oczach, osobę której najzwyczajniej w świecie zazdroszczą, bo jest np. tak jak napisałaś piękna żoną jakiegoś prezesa banku. Każdemu z Nas chyba zdarzyło się komuś czegoś pozazdrościć, nie ma co zaprzeczać ale róbmy to po ludzku :) To jest oczywiście temat rzeka, podziwiam że zamknęłaś się i tak w 3, powiedzmy akapitach :) Mieszkam od niedawna w Niemczech i musze przyznać, że tutaj mentalność ludzi jest całkiem inna. Naprawdę.. idąc tu ulicą nikt na Ciebie nie patrzy. Każdy wszystkiego ma pod dostatkiem, ludzie nie zwracają tu uwagi na to co masz ubrane i jak wyglądasz tylko na to jaki jesteś :) Dlatego tu mieszkam :) Pozdrawiam i obserwuję również :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety, ale współczesny świat oparty jest na samych stereotypach :(
    PS także obserwuję, bardzo podoba mi się twoja strona <3

    zapraszam na nowy post, odwdzięczam się za każdą obserwację
    http://justemsi.blogspot.com/2016/10/pastels-jacket-boyfriend-jeans-style.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety bardzo często ludzie oceniają po stereotypach albo po prostu "słyszeli opinie o jakiejś osobie" i sami tak tą osobę postrzegają. Dla mnie to jest idiotyczne. Najpierw trzeba poznać osobę osobiście, porozmawiać z nią, a dopiero potem oceniać. Każdy z nas ma inne cele i marzenia dobrze jeśli to zaakceptujemy. Nie każdy jest taki jak my, ale to nie znaczy ze jest od nas gorszy. Bardzo mądry post :) Pozdrawiam.
    przewrotowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie poruszyłaś dość ciekawy temat. Fakt jest taki że wielu ludzi ocenia nas z pozoru, nie wiedząc nic o nas. Zresztą jeśli chodzi o sieć to łatwiej innym oceniać ludzi od tak. Zamiast np napisać ( te spodnie nie są w moim stylu ) to napiszą ale masz wielką Dupe....
    Kiedy zwróci się takiej osobie uwagę to leci fala hejtu w naszą stronę ( że nie umiemy przyjąć krytyki ). Takie osoby nie umieją rozróżnić konstruktywnej krytyki, od hejtu czy zwykłego chamstwa, a tak naprawę wystarczyłoby napisać (nie podobają mi się te spodnie i cię pogrubiają.....) oczywiście tu dałam przykład.
    Ja zawsze staram się poznać najpierw człowieka nim go ocenię, a jeśli go nie znam to nie oceniam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny post *. *
    Pozdrawiam
    pooositivee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Poruszyłaś bardzo ciekawy temat. Niestety tak było zawsze i tak już będzie. Duża część ludzi ocenia na podstawie wyglądu czy stereotypów i nie zadaje sobie trudu by kogoś lepiej poznać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty