Rejestracja do Klubu AVON

Rejestracja do Klubu AVON
Każda dziewczyna, która potencjalnie myśli o zostaniu konsultantką, musi sama na własnym przykładzie przekonać się do realnych korzyści płynących z Klubu Avon. Warto zatem zaryzykować i spróbować swoich sił, bo jest to dodatkowa praca, którą można wykonywać właściwie przy każdej okazji! Ilość Twoich możliwych do wykorzystania narzędzi jest ogromna: dom, znajomi, szkoła, Facebook, Instagram, blog firmowy, kanał video oraz wiele innych. Korzyści zależą już tylko od Twojego pomysłu, zaangażowania i samodyscypliny, bo wbrew pozorom zyski na ,,własnym etacie" są zależne tylko i wyłącznie od Ciebie i Twojej marży! Kliknij w ikonę powyżej, wypełnij formularz rejestracyjny i zacznij działać już dziś! AVON rejestracja

Ostry akcent połączony z delikatnym zapachem tęsknoty... / Calvin Klein Euphoria



Dwie skrajności, dwa światy, dwie natury - słodycz, delikatność i miękkość oraz piekąca ostrość, wytrawność i ziemista ziołowość. Jak dzień i noc. Jak kobieta i mężczyzna. 


Calvin Klein Euphoria [LINK] został wprowadzony na rynek w 2005 roku i właściwie od początku budził wielkie kontrowersje i gorące dyskusje.  
Jedni kochają, czują się uwiedzeni i uzależnieni, inni nie znoszą i nie potrafią pojąć jego fenomenu... 


_____________________________________________________________________

 

Pozory mylą jak zwykle...


Euphoria to był jej pseudonim, naprawdę miała na imię Mary, Linda, Elizabeth. Ćwierć wieku temu występowała na słynnych scenach u boku największych gwiazd country. Ona, jej gitara i hipnotyzujące światło reflektorów. Miała głęboki głos o aksamitnej barwie, mówili o niej „nieoszlifowany diament”. Ten diament jednak nigdy nie dał się oszlifować, a stawał się coraz bardziej chropowaty, aż w końcu stracił cały swój blask. Jak wiele gwiazdek przed nią i wiele po niej, Euphoria dała się ponieść dobrej zabawie i złemu towarzystwu.
W obskurnym domku na peryferiach wspomina tamte czasy. W ustach pomalowanych fuksjową szminką niedbale trzyma papierosa i przegląda stare zdjęcia. Zniszczone włosy nawinęła na wałki, siebie — zawinęła w satynowy szlafrok w kolorze orchidei. Zaniedbane stopy zanurza w futrzany dywan, obok leżą różowe klapki na obcasie. Mały piesek szarpie je zębami. Słychać w tle jej dawną, smętną piosenkę... 

Czy Calvin Klein Euphoria to zapach tęsknoty za czymś wspaniałym, co przeminęło zanim zdążyło nadejść? Za marzeniami, których nigdy nie udało się dogonić?

 I mogłyby te wszystkie emocje pachnieć pięknie, ale... one udają — udają, że się udało.


W pierwszej chwili uderza silny aromat tropikalnego granatu, który płynnie miesza się z wilgotną nutą zieleni, a po chwili rozkwita i uzupełnia swoje akordy o niesamowitą mieszankę wonnego kwiatu lotosu i czarnej orchidei.
Kropka. Pauza. STOP!
Dlaczego??
 Bo tutaj ta świetność Mary się kończy... Nagle czuć zapach tego obskurnego domku na peryferiach wielkiego miasta. Piżmowo - drzewna baza, o której trudno napisać mi coś więcej, pachnie po prostu tanio. 


,,Jest ciemno, w tle migocą ogniki świec, a w kącie stoi pluszowy fotel.
 Zatapiasz się w jego miękkości, delikatnie muskasz dłonią, zamykasz oczy i... zatrzeszczał stary taboret z plastikowym oparciem i syntetyczną skórą obitą dokoła. Eh, pseudoluksus..."


Nuty głowy: granat, tomel
Nuty serca: lotos, czarna orchidea, magnolia azjatycka
Nuty bazy: ambra, czarny fiołek, drzewo mahoniowe, piżmo

Cena: ok. 130-150 zł./30 ml.
lub ok. 200 zł./50 ml.




Komentarze

  1. Świetny opis :) Zainteresował mnie ten zapach.
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapachy CK więc myślę, że i ten by mi się spodobał. Wstyd się przyznać ale nie miałam okazji go poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koleżanka go uwielbia i dała mi sprawdzić, ale mi się nie podobał.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam te perfumy, miałam je sama ale także podarowałam siostrze na gwiazdę flakonik

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajna recenzja - super się czytało:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super recenzja :)
    Pozdrawiam
    http://onlybooks-jdb.blogspot.com/2018/07/sprobujmy-jeszcze-raz.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten zapach! :)
    Obecny flakonik jest już na wykończeniu - bez zawahania zaopatrzę się w kolejny.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam te perfumy - lubiłam ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja rzadko używam perfum więc tych nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się podoba, ale nigdy go nie kupiłam, bo wszyscy nim pachną ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miał go kiedyś. Chętnie do niego kiedyś wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy go kiedyś wąchałam ale opis mi się podoba, dlatego przy najbliższej okazji powącham :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie jakoś ten zapach nie porwał, wolę inne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. omatk, a ludzie sa tak zachwyceni gtym zapachem ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy raz spotykam się z tak ciekawym przedstawieniem produktu. Chyba kiedyś używałam tego zapachu :)

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty