Rejestracja do Klubu AVON

Rejestracja do Klubu AVON
Każda dziewczyna, która potencjalnie myśli o zostaniu konsultantką, musi sama na własnym przykładzie przekonać się do realnych korzyści płynących z Klubu Avon. Warto zatem zaryzykować i spróbować swoich sił, bo jest to dodatkowa praca, którą można wykonywać właściwie przy każdej okazji! Ilość Twoich możliwych do wykorzystania narzędzi jest ogromna: dom, znajomi, szkoła, Facebook, Instagram, blog firmowy, kanał video oraz wiele innych. Korzyści zależą już tylko od Twojego pomysłu, zaangażowania i samodyscypliny, bo wbrew pozorom zyski na ,,własnym etacie" są zależne tylko i wyłącznie od Ciebie i Twojej marży! Kliknij w ikonę powyżej, wypełnij formularz rejestracyjny i zacznij działać już dziś! AVON rejestracja

Shower Mousse Christmas Orange od Full Mellow



Jeśli czytacie mojego bloga już jakiś czas, to doskonale wiecie, że mój sceptycyzm względem kosmetyków, które mają działać na wielu płaszczyznach jest ogromny. Z dużą dozą niepewności podchodziłam zatem do otrzymanej nowości - musu pod prysznic od Full Mellow [KLIK]. Kąpiel kojarzyła mi się dotychczas z oczyszczaniem ciała i wstępem do dalszej pielęgnacji, a w tym przypadku firma postanowiła przyśpieszyć i uprościć te czynności. Obawiałam się, że kosmetyk o konsystencji balsamu, a dodatkowo działaniu nawilżającym może źle się nakładać przez obecność wody na ciele lub zwyczajnie spływać z niego, zanim zdąży na dobre zadziałać. Jednak jak nad każdą nową recepturą i pomysłem, tak i nad tym kosmetykiem pracował sztab ludzi, którzy robili wszystko co w ich mocy, by całość miała rację bytu. Myślicie, że im wyszło?


Zacznę od opakowania, które wydaje się dość praktyczne w tych nietypowych warunkach. Pojemnik jest dosyć duży, ale za to płytki, dzięki czemu łatwo wydobyć z niego produkt podczas kąpieli. Niektórzy stwierdzą, że jest to niehigieniczne, a wkładanie dłoni do opakowania, powoduje namnażanie się bakterii, ale ja aż tak nie zwariowałam. W każdej dziedzinie życia należy zachować zdrowy rozsądek.
Pod względem konsystencji produkt nie odbiega od typowych musów do ciała, jest lekki i puszysty. Dzięki zawartości olejków w składzie, łatwo go rozsmarować na skórze. Jedynym minusem, który mi akurat mocno wadzi, jest brak możliwości uzyskania piany. Produkt podczas aplikacji przypomina raczej balsam do ciała połączony z olejem kokosowym, niż standardowy żel pod prysznic. Lubię jednak wszelkie udziwnia kąpielowe, dlatego w ostatecznym rachunku ten produkt wypada u mnie na piątkę. Nie będę zaprzeczać, że duże znaczenie przy mojej ostatecznej ocenie ma zdecydowanie zapach. Świeża, soczysta pomarańcza w duecie z nutą migdałów daje tyle radości, że można jej nie udźwignąć! Zapach Christmas Orange to limitowana edycja, która idealnie odzwierciedla okres około świąteczny. Jest pełna relaksu i pozytywnej energii, która zachęci do działania nawet największych leniwców!
Skład: Aqua, Glycerin, Sorbitol, Sodium Cocoyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauryl Glucose Carboxylate, Lauryl Glucoside, Phenoxyethanol, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Prunus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Essential Oil Orange.


Po prysznicu standardowo wycierałam skórę do sucha i faktycznie nie odczuwałam potrzeby natychmiastowego nawilżania jej tradycyjnym balsamem. Nie jestem Wam jednak w stanie powiedzieć  jak długo zadowalałoby Was używanie wyłącznie tego produkt w roli kosmetyku nawilżającego. Ja co prawda przez kilka dni z rzędu korzystałam wyłącznie z niego (bez użycia innego balsamu), ale nie przekraczało to jednorazowo tygodnia. Później zawsze pojawiała się okazja do nałożenia olejku czy innego kosmetyku o działaniu nawilżającym. Zresztą pewnie mało jest kobiet, które potrafiłyby sobie odmówić przyjemności wynikającej z masażu ciała tradycyjnym balsamem. Nie mniej jednak dla panów, którym z dodatkowym nawilżeniem nie po drodze, byłoby to rozwiązanie idealne. Więc może warto  dołączyć do oferty jakiś typowo męski zapach?

 Koszt takiego balsamu pod prysznic to 35 zł/200ml



Komentarze

  1. Bardzo lubię tego typu kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanką balsamów pod prysznic, jakoś mnie nie kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to zależy od tego jak sprawdza się w praktyce :P

      Usuń
  3. Mi ten balsam-mus też pasuje, chociaż ja i tak po nim za jakiś czas się balsamuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie jest to na pewno nawilżenie porównywalne do balsamu, ale na leniwe dni pasuje :P

      Usuń
  4. Wolę klasyczne balsamy, inne na mnie nie działają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę zainwestować w jakiś dobry balsam, którego będę używać po kuracji antycellulitowej, którą teraz przechodzę. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm... zaciekawiłaś mnie tą kuracją antycellulitową...

      Usuń
  6. Kiedys stosowalam taki balsam pod prysznic. To wygodne rozwiązanie kiedy zależy Ci na czasie i chcesz zrobić dwa w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczególnie zimą, kiedy często nie chce nam się aplikować zimnego balsamu :P

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty