Multifunkcyjny produkt od Element Cosmetics - żel peelingujący do ciała z wyciągiem z rzeżuchy

Z lekkim niedowierzaniem spoglądam na moją kosmetyczną półkę... 

Skłamałabym pisząc, że nie ma na niej "chemii", ale w dobie udoskonalania technologicznych procesów związanych z ogólnie pojętą kosmetyką niejednokrotnie kłaniam się nisko producentom kosmetyków naturalnych. 

A najbardziej cieszy mnie fakt, że w drogeriach stacjonarnych mamy dostęp do coraz większej ilości nowoczesnych produktów, w których jest połączenie wyselekcjonowanych surowców naturalnych z nowoczesną technologią.
__________________________________________________________

,,Właśnie taki jest Element Cosmetics - firma pragnie, popatrzyć na pielęgnację z innej perspektywy. 
Powszechnie znane składniki chce zobaczyć na nowo, a te nietypowe - poznać i nauczyć się ich używać."
__________________________________________________________

Marka [KLIK] posiada w swojej ofercie 3 bardzo interesujące serie, ze składnikami, które w ostatniej dekadzie robią prawdziwą furorę:
* seria z filtratem śluzu ślimaka
* seria z odpowiednikiem jadu żmii
* seria z wyciągiem z kiełków rzeżuchy 

Na dobry początek skusiłam się na produkt najmniej kontrowersyjny i uniwersalny w swojej prostocie 
- żel peelingujący do ciała.

Co zawiera w swoim składzie? 

 Aqua, Glycerin, Cellulose Acetate, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cocamidopropyl Betaine, Propanediol, Betaine, Lepidium Sativum Sprout Extract, Pullulan, Sodium Carboxymethyl Betaglucan, Caesalpinia, Spinosa Gum, Carbon Black, Polyglyceryl-3 Caprate, Babassu Oil Polyglyceryl-4 Esters, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Microcrystalline Cellulose, Maltodextrin, Lactose, Xanthan Gum, Parfum, Acrylates/10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tetrasodium Glutamate Diacetate,Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Cyclohexane, Limonene, Linalool

Wyciąg z kiełków rzeżuchy na zanieczyszczenia!

Wiedziałyście, że rzeżucha jest wyjątkowa, ponieważ chroni skórę przed wnikaniem nowych zanieczyszczeń, ale także oczyszcza ją z tego, co już zdążyła wchłonąć? Ekstrakt z tej rośliny chroni ją również przed skutkami stresu oksydacyjnego, dzięki czemu nie dochodzi do uszkodzeń komórek, skóra starzeje się wolniej i jest odporna na szkodliwe czynniki atmosferyczne!

Węgiel aktywny na problemy skórne!

Węgiel jest w stanie pochłonąć 1000 razy więcej, niż wynosi jego ciężar. Jak magnes przyciąga związki organiczne, metale ciężkie, resztki detergentów czy produktów do stylizacji. Dodatkowo reguluje pracę gruczołów łojowych, co jest szczególnie przydatne u osób z tendencją do przetłuszczania się skóry.

Wiedza, a praktyka:

 Jak tylko żel trafił w moje ręce byłam ciekawa, jak może pachnieć rzeżucha, bo szczerze mówiąc nie jestem jej kulinarną fanką.
No cóż... W zapachu tego żelu można się zakochać! Przepiękny, delikatny, lekko roślinny, ale też z pewnymi słodkimi nutami. Z całym przekonaniem, nie jest to aromat, który komukolwiek działałby na nerwy!

 Jeśli chodzi o konsystencję to bliżej jej do skoncentrowanej żelowej formy, niż do tej tradycyjnie lejącej.  
Ponadto kosmetyk jest usiany mnóstwem malutkich czarnych drobinek peelingujących, które delikatnie masują ciało,
 nie wywołując przy tym podrażnień i zaczerwienienia.



Nie ukrywam, że taka forma mycia ciała jest dla mnie najwygodniejsza, zwłaszcza pod prysznicem, kiedy myję się dosyć szybko i czasami rezygnuję z tradycyjnych peelingów. Tutaj mamy multifunkcyjny kosmetyk, świetnie zastępujący łagodne peelingi, ale którego w odróżnieniu do mocnych w działaniu mechanicznych zdzieraków, można używać codziennie, bez żadnych ograniczeń. Skóra po codziennym oczyszczaniu tym żelem jest niesamowicie gładka i miękka, nawilżenie jest przyzwoite, ale nie na tyle silne, aby rezygnować z balsamu czy masła.

Cena: 19,99zł / 300ml.