Cukierek albo psikus dla Twojej skóry - The Body Shop
Lubię
dobre kosmetyki, nawet jeśli muszę za nie zapłacić nieco więcej niż
wymagałyby tego względy rozsądku.
Jeśli produkt odpowiada mi pod względem składu, zapachu lub działania, jestem w stanie przymknąć oko na jego słabą dostępność, niewielką pojemność czy słabo przemyślane opakowanie.
Tak też było w przypadku mojej fanaberii z The Body Shop [KLIK].
Jeśli produkt odpowiada mi pod względem składu, zapachu lub działania, jestem w stanie przymknąć oko na jego słabą dostępność, niewielką pojemność czy słabo przemyślane opakowanie.
Tak też było w przypadku mojej fanaberii z The Body Shop [KLIK].
W przypadku żeli pod prysznic nie mam większych wymagań dotyczących ich
działania. Nie oczekuję mocnego nawilżenia, bo od tego są inne
kosmetyki pielęgnacyjne. Zależy mi jednak, by nie wysuszały one skóry i by
pozwoliły mi na te przysłowiowe 3 minuty relaksu bez zobowiązań. Chociaż
przyznaję, że gdy wkręcę się w dany zapach z 3 minut robi się 30, a z
oszczędnego prysznica... długa kąpiel.
Żel pod prysznic Vanilla Pumpkin The Body Shop to dosyć spontaniczny zakup, który poczyniłam w trakcie trwania styczniowych wyprzedaży.
Jego zapach jest bardzo delikatny i stonowany jak na produkty tej marki. Na pierwszy plan wysuwa się nuta wanilii,
dynia jest tutaj raczej słabo wyczuwalna...
dynia jest tutaj raczej słabo wyczuwalna...
Konsystencja kremowa i bardzo gęsta, dzięki czemu wydajność produktu wzrasta. Wystarczy doprawdy odrobina, aby stworzyć obfitą pianę.
Wiem również, że skład tego żelu na kolana nie powala (chyba, że z tej negatywnej strony) jednak mimo to, dla tych kilku chwil przyjemności warto przymknąć oko!
Jakie są Wasze ulubione wersje zapachowe TBS?
Koniecznie dajcie znać, bo zdecydowanie zaostrzyłam swój apetyt na produkty tej marki! ;]
Całe wieki nie miałam ich kosmetyków, ale wspominam je bardzo dobrze. W szczególności lubiłam masła do ciała :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też wróciłam do nich po latach... :)
Usuńżele i masła są najlepsze!
W takim razie dobrze, że się nie skusiłam, bo liczyłam że dynia dominuje w zapachu ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie!
UsuńZapach pewnie piękny, samo opakowanie zachęca do wypróbowania. :) Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńKiedys czesto siegalam po te zele pod prysznic i balsamy do ciala ale wlasnie pezez nie najlepszy sklad przestalam ;)
OdpowiedzUsuńraz na jakiś czas można :) poza tym drogeryjne kosmetyki zazwyczaj nie mają dobrego składu :P
UsuńNie korzystałam jeszcze z produktów tej marki. Za wyróżniającym się zapachem wanilii nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z TBS ale...ta wanilia kusi...oj jak kusi!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Też go mam, jest świetny :D
OdpowiedzUsuń