Błyszcząca tafla wody z Mary Kay
Myślisz, że nie potrzebujesz rozświetlacza?
Dzisiaj spróbuję wyprowadzić Cię z błędu!
Mnie zrozumienie, że puder rozświetlający jest sprzymierzeńcem, a nie wrogiem kobiet, zajęło naprawdę dużo czasu...
A szkoda, bo ten niepozorny blask na policzku robi konkretną robotę!
W mojej toaletce, już od kilku miesięcy, niezmiennie króluje przepięknie opakowany Rozświetlający puder Sheer Dimensions Mary Kay.
Cena: 135 zł./7g.
Przy wyborze odpowiedniego rozświetlacza, należy uwzględnić kilka czynników.
Po pierwsze niezwykle istotny jest dobór właściwego odcienia kosmetyku. Nie powinien on być zbyt ciemny ani za jasny. W pierwszym przypadku może okazać się, że nie uzyskamy pożądanego efektu, w drugim, że będzie on zbyt nienaturalny.
Dlatego ja wybrałam delikatny róż - PEARLS.
Kolor ten będzie wyglądał znakomicie na każdej karnacji!
Inną właściwością tego rodzaju kosmetyków jest ilość pigmentów rozświetlających twarz. Kiedy jest ich zbyt dużo, osiągniemy efekt błyszczenia, a nasza cera będzie prezentować się starzej niż zazwyczaj.
Dlatego warto wybierać takie pudry rozświetlające, które zawierają błyskotliwe pigmenty w minimalnych ilościach lub są tak rozdrobnione, że mienią się dopiero pod wpływem światła, tworząc iluzję najlepszego oświetlenia na twarzy.
Makijażowe triki z rozświetlaczem w roli głównej:
- jeśli zaaplikujemy go na wystające części twarzy (kości policzkowe, nos, czoło) to uzyskamy efekt trójwymiaru. Podkreśli on rysy naszej twarzy i doda cerze życia.
Warto jednak zaznaczyć, że rozświetlacze uwydatniają wszelkie niedoskonałości skóry, takie jak zmarszczki czy wypryski. Dlatego jeśli macie skórę problemową, nakładajcie go wyłącznie w miejscach, w których skóra jest najgładsza.
Tutaj również sprawdzi się metoda: Im mniej, tym lepiej!
- w celu optycznego powiększenia oczu możemy go zaaplikować w wewnętrzne kąciki,
- jeśli planujemy wielkie wyjście w eleganckiej kreacji, należy oprószyć nasze ramiona i dekolt niewielką ilością rozświetlacza - nasza skóra będzie wyglądać na zdrową i promienną.
Jak same widzicie, produkt ma charakter wielozadaniowy!
Dlatego nikogo nie powinien dziwić fakt, że ten kosmetyk staje się z roku na rok coraz popularniejszy wśród Polek!
A jak to jest u Was?
Obalacie mój hit czy darzycie go tym samym uczuciem?
A może w ogóle nie używacie tego kosmetyku??
JA używam TheBalm Mary Lou :) Marzy mi się coś w kremie co da idealną taflę :)
OdpowiedzUsuńShein 120$ Giveaway !
Ślicznie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńRozświetlaczy używam wyłącznie w kącikach oczu :)
OdpowiedzUsuńJa się uczę na razie używania rozświetlacza ;)
OdpowiedzUsuńzmiany widzę! :D
pieknie rozswietla :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, choć skojarzył mi się bardziej z różem. :-)
OdpowiedzUsuńJa wolę złote lub beżowe odcienie, na mojej żółtej cerze inne wyglądają zle;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny ale ta cena... :(
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wygląda... na skórze i w opakowaniu.
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu produkty tej marki są takie drogie...
OdpowiedzUsuńJa osobiscie uwielbiam rozswietlacze. Takie rzeczy jak dobrze dobrany podklad, wlasnie highligh & contour oraz ladne brwi to podstawa makijazu. Nic wiecej nie trzeba dodawac, twarz wyglada wtedy ladnie i swiezo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania :)
http://pandaoverseas.com/
PS. Zapraszam na rozdanie!! :)
Uwielbiam rozświelacze:) ten ma piękne tloczenie :)
OdpowiedzUsuń