Dlaczego mam włosy wysokoporowate, zniszczone, łamliwe i matowe?
Ostatnio stworzyłam post dotyczący porowatości włosów [KLIK].
Po jego publikacji zapewne większość z Was krytycznie sklasyfikowała swoje włosy jako te o wysokiej porowatości, która charakteryzuje się efektem ich zmatowienia, suchości i łamliwości. Owszem wiele z nas zapewne znajdzie się w tym rankingu, jednak warto pamiętać, że dobra pielęgnacja jest w stanie zmienić porowatość i stan naszych włosów w sposób znaczny, wystarczy tylko zwrócić uwagę kilka ważnych aspektów:
1. Nieodpowiednie akcesoria do włosów:
Przybory do upinania mogą w sposób mechaniczny uszkadzać nasze włosy. Mają na to przede wszystkim wpływ metalowe i plastikowe elementy w gumkach i spinkach, które zahaczają o nasze włosy, często łamiąc je lub całkowicie wyrywając. Schowajcie zatem wsuwki w najdalszy kąt szuflady!
2. Nieprawidłowe rozczesywanie:
Szybkie i agresywne rozczesywanie, zwłaszcza na mokro, zaraz po prysznicu, wpływa niekorzystnie na kondycję włosów. Włosy po kontakcie z wodą ,,pęcznieją", rozchylają swoje łuski, przez co stają się bardziej podatne na uszkodzenia. Warto zatem obchodzić się z nimi w sposób delikatny, najlepiej dokładnie rozczesać je tuż przed myciem, nie plątać ich podczas kąpieli, nie trzeć ich o szorstki ręcznik (tylko odsączyć dociskając) a kiedy mamy już usilną potrzebę rozczesania i wysuszenia, należy zrobić to grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach i suszarką z nawiewem chłodnego powietrza.
3. Złe nawyki:
W ciągu dnia niekorzystnie na rozpuszczone włosy wpływa opieranie głowy o zagłówki foteli, kołnierze ubrań i kurtek, szaliki oraz wszelkiego rodzaju biżuteria. Dlatego, aby uchronić włosy, warto je spinać, ale pamiętaj, aby robić to w odpowiedni sposób (patrz pkt. 1). Włosom nie służą ciasne i ,,przylizane" upięcia! W ten sposób tylko połamiecie już i tak zniszczone włosy. Najlepsze są luźne warkocze lub delikatne koki (warto stosować tę zasadę również przed snem lub wymienić poduszkę na jedwabną czy satynową).
4. Niezdrowy tryb życia:
Ta reguła wpływa właściwie na całokształt kondycji naszego organizmu. Stres, używki, nieprawidłowa dieta mają bardzo niekorzystny wpływ zarówno na stan naszej skóry, jak i włosów. Jeśli nie zadbamy więc o zdrowy styl życia, nie pomogą nam żadne kosmetyki ani rytuały pielęgnacyjne. Aby nasz organizm mógł wytwarzać piękne i zdrowe włosy, potrzebuje odpowiednią ilość snu, dawkę aktywności fizycznej a także zbilansowaną i zróżnicowaną dietę bogatą w węglowodany złożone, białka roślinne i zwierzęce, tłuszcze, błonnik, witaminy i minerały.
Do tych czterech najważniejszych aspektów należy oczywiście dopisać odpowiednio dopasowaną (wróć do artykułu o porowatości włosów) i regularnie stosowaną pielęgnację oraz systematyczne zabiegi fryzjerskie, np. podcinanie zniszczonych i rozdwojonych końcówek, ale o tym chyba nie muszę wspominać... :]
Ja mam właśnie problem z rozczesywaniem i muszę popracować nad tym.
OdpowiedzUsuńSpróbuj maski Garnier papaya - mi pomogła z tym problemem.
UsuńBardzo przydatne porady, póki co daję radę ;)
OdpowiedzUsuń